Wrzucam kilka zdjęć z ostatnich ciepłych dni( przed przymrozkami).Teraz niestety po groszkach nie ma ani śladu.Na szczęście zdążyłam zrobić jeszcze kilka ujęć.
Na początek-w bluszczu i dzikim winie.
A teraz w otoczenie pachnącego groszku.
A tak prezentują się stopy (o sandałkach pisałam w poprzednim poscie).
Dekolt,naszyjnik i tatuaż.
I całe popiersie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna lalka.
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńI ma czadowe stopy w sandałach:)
Pozdrawiam:))