Kocha róże,koronki i zieleń.Ma 14 cm wysokości.Główka(ok.1 cm)i rączki wykonane są z piankowej masy samoutwardzalnej,a buciki z podstawką z modeliny.Kto to jest?Maleńki Różany Aniołek,przy którym nawet zwyczajne koty zdają się być strasznymi potworami...
Wspaniale opisałaś tą małą istotkę :). Nie czaruj z tym ziewaniem ;) ;) Przecież widzę, ze diabelskie, czarne, złe kocisko chce zjeść pięknego aniołka, a drugi kot tylko czeka, by mu pomóc ;);)Pomimo wszystko myślę, że miłośniczka róż poradzi sobie. Wszak jest aniołem :)
Justyno! Nawet nie wiesz,jak trafiłaś z tym czarnym ,złym kociskiem;odczułam to na własnej skórze,a raczej na własnym oku(cieszę się,że jeszcze je mam),ale Majuni wybaczyłam,jak to w rodzinie...:)
Aniołek uroczy i dziwnym sposobem jestem jego właścicielką. Na szczęście u mnie może czuć się bezpiecznie, bo posiadam tylko pieski. A one są przyzwyczajone do aniołków :)
Blog poswiecony ręcznie robionym lalkom z modeliny
Każda z moich lalek jest inna,każda ma swój charakter.Wszystkie ich części ciała wykonywane są indywidualnie z modeliny.Nie ma dwóch jednakowych twarzy,dłoni czy stóp.Włosy są syntetyczne lub naturalne,a ich skręt uzyskuję dzięki "trwałej" własnego pomysłu.Ubranka szyte są ręcznie lub maszynowo z tiulu,żorżety,bawełny lub skóry i ozdabiane perełkami,diamencikami lub cekinami. Zapraszam wszystkich zainteresowanych:) Laleczki mogę wykonać także na zamówienie. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Welcome on my blog everyone who's interested in my dolls.Each of my dolls is fuly hand made from clay and another materials and intended for collectors.Each of them is different;has got its own name and style.Their hair 's syntetic or human and I've got my own idea for making its curl.Dolls' clothes are made from silk,leather,cotton and many others materials and decorated with pearls,diamonds and sequines. *Leave Your comment,please:)
a co kot taki agresywnie do lalki nastawiony?
OdpowiedzUsuńesef52!
OdpowiedzUsuńMaja po prostu ziewa:)
Wspaniale opisałaś tą małą istotkę :).
OdpowiedzUsuńNie czaruj z tym ziewaniem ;) ;) Przecież widzę, ze diabelskie, czarne, złe kocisko chce zjeść pięknego aniołka, a drugi kot tylko czeka, by mu pomóc ;);)Pomimo wszystko myślę, że miłośniczka róż poradzi sobie. Wszak jest aniołem :)
Justyno!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz,jak trafiłaś z tym czarnym ,złym kociskiem;odczułam to na własnej skórze,a raczej na własnym oku(cieszę się,że jeszcze je mam),ale Majuni wybaczyłam,jak to w rodzinie...:)
Aniołek uroczy i dziwnym sposobem jestem jego właścicielką. Na szczęście u mnie może czuć się bezpiecznie, bo posiadam tylko pieski. A one są przyzwyczajone do aniołków :)
OdpowiedzUsuń